Mieszkanie na etapie chaosu
Remont, malowanie, czy chociażby drobne przeróbki to czas chaosu i wszechogarniającego bałaganu, podczas którego trzeb się uzbroić przede wszystkim w mocne nerwy, mnóstwo cierpliwości i tolerancję: na opóźnienia, niedoskonałości i kaprysy robotników, którzy zostali wynajęci do przeprowadzenia niezbędnych zmian. To najtrudniejszy moment, który przychodzi po fazie wstępnych przygotowań i zbierania pomysłów na nową aranżację. Kiedy przychodzi czas na konkrety, trzeba przygotować się także na mnóstwo niespodziewanych wydatków. Nowa aranżacja pomieszczeń to spora inwestycja, bynajmniej nie bagatela, jak niektórzy zdają się myśleć. Trzeba być dobrze przygotowanym pod każdym względem na krótszy lub dłuższy czas, kiedy wszystkie pomieszczenia w mieszkaniu staną się miejscami pełnymi nieporządku i zamieszania. Może się nawet okazać, że przebywanie w nich zamiast dostarczać jak wcześniej poczucie bezpieczeństwa i przyjemności, stanie się głównym powodem stresów, niepokoju i nerwów. Trudno się dziwić, że niektórzy wyjeżdżają w takim czasie po prostu na urlop, aby wrócić, kiedy wszystko będzie już ukończone. Może warto skorzystać z takiego rozwiązania? Niektórzy wolą jednak nadzorować osobiście każdy etap remontu. Wybór należy do każdego z osobna, warto jednak w tym wszystkim zadbać również o swój komfort.