Umowa przedwstępna – czy warto ją zawierać?

Sfinalizowanie umowy o kupnie mieszkania odbywa się poprzez spisanie odpowiedniego aktu prawnego. Formą zabezpieczenia interesów nabywcy i sprzedającego jest rozbicie tego etapu na dwie części: przed podpisaniem umowy ostatecznej można sporządzić tak zwaną umowę przedwstępną. Spisuje się ją, by uzgodnić stanowisko obu stron transakcji, co do ceny mieszkania; umieszcza się w niej też zapis o wysokości zadatku wpłaconego przez nabywcę. Kwota ta jest dodatkowym zabezpieczeniem na wypadek, gdy któraś ze stron nie dotrzyma uzgodnionych warunków. Umowa przedwstępna określa także terminy, w których sprzedający jest zobowiązany się wyprowadzić, a kupujący – zapłacić zbywcy całą należną kwotę. W dokumencie tym warto także zawrzeć opis technicznego stanu lokalu, by było jasne, na jaką jakość lokum zdecydował się kupujący; dodać można też zastrzeżenie, jakie elementy wyposażenia mają wejść w skład sprzedawanego mieszkania. Umowa przedwstępna nie musi być wypełniana w obecności notariusza, ale wówczas, gdy sprzedający zrezygnuje ze sprzedaży, niedoszły nabywca nie będzie miał prawnych podstaw, by dochodzić do wymierzenia mu większego odszkodowania niż to, jakim jest zwrot dwukrotnej wysokości wpłaconego zadatku. Wartość takiej zaliczki nie jest regulowana prawnie, ale zwyczajowo wynosi 10% ceny mieszkania.